niedziela, 3 października 2010

Z życia mojej ,,nowej'' ale ,,starej'' klasy

*Może na początku zacznę po pytania dlaczego wybrałam akurat LO w Człuchowie?
Do liceum w Człuchowie poszłam głównie ze względu na wysokie wyniki uczniów w tej szkole poza tym tą szkołę ukończyła moja ciocia, kuzynki i kuzyni oraz siostra i wszyscy do teraz sobie ją chwalą.
* Jaki profil i dlaczego?
Jak już wcześniej wspomniałam chciałam iść do kl. o profilu medycznym ponieważ bardzo lubię chemię nie mam z nią problemów i interesuję się biologią. Nie dostałam się jak widać i musiałam iść od kl. o drugim profilu jaki sobie wybrałam po tym wymarzonym, czyli został mi profil turystyczny.
* Jak mi się widzi nowa klasa?
W sumie to czułam się w niej bardzo dobrze, zważywszy na to, że 7 osób już znałam z gimnazjum ;)
więc nie byłam taka samotna. Trudno mi było przyzwyczaić się do licznej grupy chłopaków w klasie, ponieważ zawsze w starych klasach miałam góra 10 chłopaków. Z nowymi dziewczynami szybko znalazłam wspólne tematy. Nie zdradzę jakie bo to nasza prywatna sprawa ;p
* Co myślisz o nowej wychowawczyni?
Szczerze, pomyślałam to samo co myślę co roku..
Boże znowu kobieta xD Tak właśnie sobie pomyślałam. Pani Ilona w moich oczach przybierała posturę ostrej babki, która jest bardzo wymagająca. Na pierwszych lekcjach polskiego ogarniał mnie strach, od razu pisanie próbnych matur, konieczne czytanie lektur i takie tam... po czasie zrozumiałam, że to najlepsza nauczycielka od j.polskiego jaka miałam, ponieważ dużo pamiętałam z lekcji a to bardzo mi się przydało. W życiu prywatnym jako wychowawca naszej klasy była sympatyczna, miłą i bardzo zorganizowana za co do teraz ją cenię ;)
* Jakie było wasze pierwsze klasowe spotkanie?
He... klasowe, pierwsze spotkanie jeżeli chodzi o widzenie się, widzieliśmy się codziennie xD
pierwszym naszym wspólnym wyjściem był spacer na około jeziora i ognisko integracyjne, na którym spadło mi do ogniska 8 kiełbasek, jednak źle operuję kijem ;p
* Jak było na figlikach?
Na figlikach hm... było bardzo nudno, ponieważ jedną z głównych przyczyn złej zabawy było całkowite nie zorganizowanie się mojej nowej klasy. Nie mieliśmy nic do jedzenia, a to jest podstawą do dobrej zabawy. Jedyne co mi się podobało, to muzyka i że impreza odbywała się w czasie kiedy na niebie świeciły gwiazdy, czuło się taki poważny nastrój. Klasa szybko się ulotniła... pamiętam, że ja zostałam w szkole a moje koleżanki poszły do Biedronki och.. nie ma jak ta Biedronka xD
* Jeżeli chodzi o wycieczki, to czy gdzieś dalej wyjechaliście i kiedy to miej więcej było?
Pierwszą naszą wycieczką nazwę to tak ,,gdzieś dalej'' wyjechaliśmy do Gdyni i Gdańska.
Byliśmy w takim fajnym miejscu, gdzie cała klasa dobrze się bawiła, to miejsce nosiło nazwę EXPERYMENT później pojechaliśmy pochodzić sobie po KLIFIE to taka galeria a później pojechaliśmy do teatru. Teatr zawsze kojarzył mi się z nudami gdzie można ciągle ziewać i tu się myliłam bo teraz było inaczej. Nasz spektakl nosił nazwę SZALONE NOŻYCZKI jejku ile śmiechu przy tym było, ponieważ publiczność też brała udział w spektaklu. Wróciliśmy do domu późną porą a co chodzi kiedy to miej więcej było hm... dokładnie nie pamiętam jakoś na początku listopada.
* Jaki apel wylosowaliście? byliście z niego zadowoleni?
Moja klasa wylosowała apel z okazji dnia nauczyciela i bardzo cieszyliśmy się z tego powodu, niestety musieliśmy zamienić się z IC ponieważ naszej P. Ilonki nie było w tym czasie. Apelem, który zrobiliśmy i przyznam szczerze super nam to wszystko wyszło, był apel z okazji Dnia Kobiet. Główna atrakcją tego apelu byli chłopacy przebrani za dziewczyny. Ja sama brałam udział w 3 przedstawieniach ;
1. grałam na gitarze
2. występowałam z Madzią w kabarecie
3. na samo zakończenie śpiewałam solową piosenkę pt. BOMBONIERKA
* Jeżeli chodzi o kotowanie, jak Ci się podobało?
Nasze kotowanie miało charakter bardzo poważny. Najbardziej byliśmy zadowoleni z prowadzącego całej imprezy Adama za co mu b. dziękujemy ;p
konkurencje były w miarę fajne szkoda tylko, że nie wygraliśmy.
Najlepsza była na końcu piosenka z programu FAMILIADA czuliśmy się jak w tv.
* Jak podobał się wam Dzień Europejski szkole?
W sumie to podobał by się bardziej gdyby cała klasa się zaangażowała.
Ogólnie mieliśmy trudne zadanie, ponieważ przedstawialiśmy Cypr, który jest bardzo małym krajem. Świetnie spisały się Elwirka, Kasia, Madzia i Marta robiąc przepyszne dania popularne w Cyprze. Głównie uważam, że wszystkie imprezy szkolne nas bardziej ze sobą zbliżyły ;)
*Jaki prezent zrobiliście P. Lichuckiej na jej urodziny oczywiście 18 ???
Naszej kochanej P. Ilonce kupiliśmy rafaello i storczyka oczywiście zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie jak już obcięłam włosy ;p R.I.P. my long hair
* Mieliście może jakąś wycieczkę na zakończenie roku?
Tak, mieliśmy spływ klasowy o ile się nie mylę uczestniczyły w nim chyba wszystkie klasy pierwsze. Nie chcę się chwalić.... dobra chcę się pochwalić, że to ja załatwiłam ten spływ, dzięki skontaktowaniu się z Łukaszem J. który jest dyrektorem GOKu w Rzeczenicy i zajmuje się także sprawami organizacyjnymi i imprezami w naszej naszej gminie. Spływ odbywał się na rzece Białej. Jako pierwsza do mety i tu znowu będę się chwalić dopłynęłam ja i Ola B.
ogólnie spływ był najlepszą z wycieczek, na której byliśmy ;)
* Jak przeżyliście rozstanie na koniec roku?
Oczywiście zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie. Nikt nie płakał xD
wszyscy myśleliśmy o 2 miesiącach leniuchowania. Ja osobiście podjęłam ważną decyzję, której teraz nie żałuję...
nie jestem już uczniem klasy A

Brak komentarzy: